reklama

Przyjechała taksówką do Poznania wpłacić 60 tys. zł "kaucji" za syna. Prawda ją zszokowała

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum portalu

Przyjechała taksówką do Poznania wpłacić 60 tys. zł "kaucji" za syna. Prawda ją zszokowała - Zdjęcie główne

W Poznaniu chcieli oszukać seniorkę na 60 tys zł. Policja udaremniła próbę wyłudzenia | foto archiwum portalu

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOszuści próbowali wmówić 77-letniej kobiecie, że jej syn spowodował wypadek i potrzebne są pieniądze na "kaucję". Seniorka wsiadła do taksówki i jechała do Poznania, by przekazać dużą sumę gotówki. Dzięki czujności męża i szybkim działaniom policji, nie straciła oszczędności życia.
reklama

Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 marca. Do 77-letniej kobiety zadzwonili - jak się potem okazało - oszuści, informując, że jej syn spowodował poważny wypadek i grozi mu więzienie, jeśli nie wpłaci kaucji. Przerażona seniorka spakowała 60 tysięcy złotych i wsiadła do taksówki, kierując się do Poznania. Tymczasem jej mąż, który wrócił z pracy, zauważył pustą kasetkę na pieniądze i brak żony w domu. 

Gdy wszedł do sypialni, żeby zapytać żonę, co się stało, okazało się, że jej nie ma. Mężczyzna przeszukał cały dom, próbował też dodzwonić się na telefon komórkowy żony, ale bezskutecznie, dlatego o swoich podejrzeniach powiadomił policjantów - relacjonuje podins. Małgorzata Stanisławska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

reklama

Szybka akcja policji z dwóch miast uratowała seniorkę przed oszustwem

Dyżurni z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze od razu podejrzewali próbę oszustwa. Starszy aspirant Paweł Pępkowski - po wielu próbach - zdołał dodzwonić się do kobiety i dowiedział się, że jedzie do Poznania. Aby zablokować kontakt oszustów, prowadził z nią spokojną rozmowę i starał się dowiedzieć, gdzie dokładnie się znajduje.

reklama

Dopiero, gdy ta wsiadła do oznakowanego policyjnego radiowozu, a dyżurny Pępkowski upewnił się, że jest bezpieczna, powiedział jej, co się stało. 77-latka była bardzo poruszona i wręcz zszokowana - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska.

Policjantka podkreśla, że oszuści stosują różne metody, by wyłudzić pieniądze od seniorów. Przypomina, aby nigdy nie przekazywać gotówki osobom, których tożsamości nie możemy zweryfikować.

Nigdy nie możemy wierzyć w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon, a jeśli ktoś z naszych bliskich jest zagrożony, powinniśmy natychmiast podzielić się taką informacją z najbliższymi. Tym razem seniorka miała dużo szczęścia, że mąż wrócił do domu w porę i zaniepokojony jej nieobecnością zaalarmował policjantów. - ostrzegają zielonogórscy funkcjonariusze.

reklama

Dzięki szybkiej interwencji i współpracy policjantów z dwóch miast udało się uratować oszczędności 77-latki i udaremnić kolejne oszustwo.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo