Jak podają poznańskie media, 54-letni poznaniak przez 2 tygodnie pisał do dziewczynki przez Internet. Był przekonany, że koresponduje z 12–latką. Prawda była taka, że za nastolatkę podawali się wolontariusze "polskiej filii" brytyjskiego stowarzyszenia Elusive Child Protection Unit Poland, które zajmuje się tropieniem i zwalczaniem pedofilii.
Portal fakt.pl informuje, że emerytowany strażak wysyłał erotyczne wiadomości, kazał dziecku się masturbować.
- Na pewno masz już włoski z przodu. Powiedz mi jak na to mówisz? – miał pisać do dziewczynki mężczyzna.
Spotkanie
W końcu umówił się na spotkanie. Przyjechał na nie z workiem pluszaków. Rzeczywistość okazała się inna. Były strażak bardzo się zdziwił, gdy na miejscu zamiast dziewczynki czekali na niego wolontariusze stowarzyszenia. Jak twierdzą, dla bezpieczeństwa procesowego nagrywali film z całego zdarzenia, a jednocześnie transmitowali go w internecie. Krzysztof P. tłumaczył się na nim, że umówił się z dziewczynką tylko na sprzedaż zabawek w Parku Górczyńskim. Portal fakt.pl informuje, że gdy łowcy pedofilów pokazali strażakowi jego rozmowę na czacie, ten nie ukrywał, że pisał z nastolatką, ale bagatelizował sprawę mówiąc, że tylko się wygłupiał.
– Ja nie proponowałem seksu. Takie pierdoły się pisze w internecie – miał się tłumaczyć były strażak.
Wymówki
Zarzekał się, że nie kontaktuje się z dziećmi i nie spotyka się z nimi. Łowcy odczytywali mu, co pisał do rzekomej 12–latki: „Wyślij jakieś seksi zdjęcie”, „Pupcię miałaś wysłać, a ja Tobie”, „Na pewno masz już włoski na pupie z przodu”, „Widziałaś kiedyś wacka?”, „Ja pokażę Tobie, a Ty mnie, ale na żywo”, „Co czujesz, jak jeździsz palcem po myszce”, „Będziesz mnie musiała masować, aż wytrysnę”, „Jak Cię tam wymasuję, to będziesz chciała codziennie”.
– Niepotrzebnie pisałem takie pierdoły, takie głupoty bez sensu – miał wyjasniać poddenerwowanym głosem zatrzymany mężczyzna i przekonywał, że chciał tylko dać dziecku pluszaki, zabrać je na spacer i hamburgera. – Nie proponowałem seksu, to były tylko żarty – zapewniał.
Chcieli się zemścić
Elusive Child Protection Unit Poland transmitowało w internecie zatrzymanie 54–latka pokazując cały czas jego twarz. Po 20 minutach transmisji, jeszcze zanim na miejsce spotkania przyjechała wezwana policja, pojawiła się tamę grupa agresywnych mężczyzn, która chciała dokonać samosądu na zatrzymanym mężczyźnie. Padały wyzwiska i groźby. Powstrzymali ich łowcy pedofilów. Po chwili dojechała także policja, która zatrzymała 54-latka. Funkcjonariuszom Krzysztof P. również miał tłumaczyć, że to co pisał w internecie to żarty. Śledczy zapowiadają, że zajmą się sprawą i sprawdzą m.in. komputer zatrzymanego oraz jego mieszkanie.
Film Elusive Child Protection Unit Poland z zatrzymania 54-latka był przez ludzi przesyłany w sieci, publikowany, nadal można go obejrzeć na profilu tej organizacji - ZOBACZ TUTAJ
Niektórzy już pisali, że rozpoznają 54-latka, wiedzą, gdzie mieszka. Mężczyźni, którzy pojawili się podczas zatrzymania na pętli górczyńskiej, grozili mu zemstą.
Obywatelskie zatrzymanie
Ludzie ze stowarzyszenia tłumaczą swoje metody działania tym, że podobnie dokonuje się obywatelskich zatrzymań w innych krajach. Łowcy twierdzą, że swoje działania motywują ochroną dzieci, a także edukacją rodziców, którzy baczniej powinni przyglądać się temu co ich dzieci robią w Internecie.
- Dziecko, które było wcześniej żywe i pozytywnie nastawione do ludzi zacznie się od nich odsuwać. Jest to pierwsze zachowanie, na które powinniśmy zwrócić uwagę - wskazuje jeden z łowców pedofilów w poznan.tvp.pl
Pokazanie twarzy na portalu społecznościowym spowodowało, że 54-latkowi od razu przyczepiono łatkę pedofila i osądzono bez procesu.
Tymczasem trwa przesłuchanie zatrzymanego i sprawdzanie, czy mógł dopuszczać się w przeszłości czynów pedofilskich. Jeśli wszystkie dowody się potwierdzą, prokuratura zdecyduje jakie zarzuty postawić mężczyźnie. Czyn może zostać zakwalifikowany jako przestępstwo pedofilii – zagrożone trzyletnim więzieniem, bądź jako próba gwałtu na małoletnim, co grozi dwunastoletnim pozbawieniem wolności.
źródło: fakt.pl, poznan.tvp.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.