Ta historia zaczęła się ponad 10 lat temu. Dokładnie 20 czerwca 2011 roku podkom. Michał Okupnik, na co dzień pełniący służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Poznaniu, zgłosił się do bazy dawców szpiku, wyrażając chęć zostania dawcą.
Zrobiłem to bez wahania - dla mnie to drobny gest, a - jak się okazuje - może uratować komuś życie - wspomina policjant.
Po kilkunastu latach przyszła wiadomość
Od tego momentu minęło już kilkanaście lat. Pod koniec lutego policjant otrzymał wiadomość tekstową o następującej treści:
„Drogi dawco, jest pacjent, któremu możesz pomóc”.
Jak się później okazało, ta wiadomość była początkiem niezwykłej historii.
Wyjątkowa zgodność genetyczna z pacjentem ze Stanów Zjednoczonych
Pacjentem, o którym była mowa w przesłanej wiadomości okazał się mieszkaniec Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna potrzebował przeszczepu szpiku z powodu choroby.
Genetyczna zgodność była wyjątkowa - szansa na takie dopasowanie w przypadku niespokrewnionego dawcy jest bardzo mała - informuje mł. asp. Anna Klój, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Podkom. Michał Okupnik bez wahania potwierdził swoją gotowość do pomocy.
Przygotowania do oddania szpiku
Funkcjonariusz poznańskiej policji rozpoczął proces przygotowań. Pierwszym etapem były kompleksowe badania, których celem było potwierdzenie stuprocentowej zgodności genetycznej z biorcą szpiku oraz zweryfikowanie stanu zdrowia dawcy.
Jednym z elementów przygotowania do oddania szpiku było przyjmowanie zastrzyków zwiększających wzrost krwinek, które docelowo miały być przekazane jego „bliźniakowi”. Choć wiązało się to z pewnym wysiłkiem ze strony organizmu i niedogodnościami, nasz kolega nie miał wątpliwości - chciał pomóc - tłumaczy mł. asp. Anna Klój.
Procedura pobrania szpiku trwała 6 godzin
Gdy wszystkie badania potwierdziły, że podkom. Michał Okupnik może zostać dawcą, nadszedł dzień pobrania szpiku z krwi obwodowej. Całą procedura trwała 6 godzin.
To był wymagający dzień, ale satysfakcja, że mogłem pomóc - to rekompensuje wszystko. Każdy może spróbować rejestrując się w banku dawców szpiku i osobiście poczuć radość z pomocy jeśli odnajdzie się bliźniak genetyczny. Procedura jest w pełni bezpieczna i bezbolesna - mówi policjant.
Decyzja, która dała szansę na życie
Komórki macierzyste pobrane od poznańskiego funkcjonariusza trafią do genetycznego bliźniaka. Na tę chwilę wiadomo, że jest to mężczyzna mieszkający w Stanach Zjednoczonych. Procedury przewidują, że po upływie kilku lat od zabiegu - za obopólną zgodą - dawca i biorca mogą się poznać.
Czas pokaże, czy w tym przypadku tak się stanie. Jedno jest pewne - decyzja podkom. Michała Okupnika dała mu szanse na życie i jeśli trzeba będzie przeprowadzić ją po raz kolejny, nasz kolega nie zawaha się - mówi mł. asp. Anna Klój.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.