8 tys. złotych potrzebuje chory na stwardnienie rozsiane Jacek Koszalik, aby kupić specjalistyczny wózek elektryczny, który ułatwi mu funkcjonowanie.
Jacka - pasjonata fotografii - można było niedawno spotkać podczas Jarocin Festiwal 2017.
- Jeszcze siedem lat temu, kiedy pracowałem, miałem zupełnie inne marzenia, do których mogłem zmierzać sam. W chorobie zostałem boleśnie zmuszony do rezygnacji z wielu rzeczy - mówi Jacek Koszalik. - Skupiłem się więc na tym co mogę robić. Obudziłem w sobie stłamszoną w młodości pasję fotografowania. Żebym był bardziej mobilny, taki wózek niezmiernie mi pomoże.
Pomóc może każdy. Na sprzęt potrzeba 8 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać 1.486 zł. Liczy się każda złotówka. Zbiórka prowadzona jest za pośrednictwem strony pomagam.pl [ZOBACZ TUTAJ]
- Poruszam się o kulach, ale na dłuższe dystanse potrzebuję wózka. Posiadam ręczny, ale problem polega na tym, że szybko słabną mi ręce, a w tej chorobie wysiłek wywołuje ból. Najlepszym rozwiązaniem byłby elektryczny wózek inwalidzki, abym mógł samodzielnie poruszać się po mieście - przyznaje pan Jacek.