W trakcie badań prowadzonych w 2024 roku, archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, we współpracy z Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, natrafili na niezwykłe znalezisko. Wśród pozostałości wału obronnego Ostrowa Lednickiego, spoczywających na dnie jeziora, odnaleziono drewnianą belkę z wyrzeźbioną twarzą.
Datowana na około 967 rok, stanowi jeden z najstarszych przykładów sztuki figuralnej na ziemiach polskich i rzuca nowe światło na duchowe życie mieszkańców grodu.
Archeologiczna sensacja znaleziona na dnie Jeziora Lednickiego
Zachowana belka o długości 1,34 m wykonana została z rozwidlenia dębowego konara, co umożliwiło nadanie jej charakterystycznego kształtu haka - typowego elementu konstrukcji wałów piastowskich. To, co wyróżnia ją na tle innych znalezisk, to realistyczna twarz wyrzeźbiona na szerszej części belki.
Widoczne są oczy, nos, usta, a także charakterystyczny podbródek i owalna forma głowy. Wysokość twarzy wynosi około 12 cm, a szerokość 9 cm - to nie miniaturowa figurka, ale pełnowymiarowy element architektoniczny, którego funkcja wykraczała poza czysto konstrukcyjne - informuje Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
Dzięki badaniom dendrochronologicznym ustalono, że drewno wykorzystane do wykonania belki zostało ścięte około 967 roku - a więc jeszcze przed główną fazą budowy umocnień Ostrowa Lednickiego.
Co więcej, na terenie grodu natrafiono także na inne wyjątkowe znaleziska - szczątki konia złożone pod jednym z domów na podgrodziu oraz fragment złotej kaptorgi z wizerunkiem konia, odkryty u podstawy wału.
Kim była tajemnicza postać z belki z Jeziora Lednica?
Odkrycie wyrzeźbionej twarzy na belce konstrukcyjnej z dna Jeziora Lednica wywołało poruszenie w środowisku naukowym. Jej realistyczne rysy i staranne wykonanie sugerują, że nie była to zwykła ozdoba.
Opracowania drewna oraz ekspresja twarzy wskazują, że nie był to zwykły ozdobnik. Możliwe, że przedstawienie miało znaczenie symboliczne - jako wizerunek bóstwa, ducha opiekuńczego lub herosa strzegącego mieszkańców grodu - przypuszczają eksperci.
Forma rzeźby wpisuje się w znaną z Wolina, Starej Ładogi czy Nowogrodu Wielkiego estetykę wczesnośredniowiecznej Słowiańszczyzny. Zdaniem badaczy, świadczy to o istnieniu lokalnej tradycji artystycznej i duchowej, rozwijającej się niezależnie od wpływów skandynawskich czy ruskich.
Wizerunek mógł pełnić funkcję apotropaiczną, czyli ochronną. Takie przedstawienia często umieszczano w kluczowych punktach konstrukcji: na bramach, palisadach i ścianach domów.
Choć nie poznamy już imienia postaci z przedstawionej na belce, ani nie dowiemy się, jaka była jej rola w wierzeniach mieszkańców Ostrowa Lednickiego, jedno jest pewne: jej twarz - wyrzeźbiona z niezwykłą precyzją i troską o detal - przetrwała ponad tysiąc lat, by dziś przemówić do nas z głębi jeziora. W tym jednym fragmencie drewna zaklęta jest opowieść o świecie, w którym duchowość i codzienność były nierozłączne, a rzeźba była nie tylko formą artystycznego wyrazu, ale narzędziem ochrony, wiary i tożsamości - pisze Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy.
Kogo więc przedstawia tajemnicza twarz? Być może to bóstwo, przodek lub legendarny opiekun grodu. A może jedynie dekoracja o głębszym znaczeniu symbolicznym. Jej funkcja pozostaje niejasna, ale wartość znaleziska - bezdyskusyjna.
Takie racjonalne, świeckie podejście do rzeczywistości jest typowe dla XX i XXI wieku. W świecie wczesnośredniowiecznym granice między sacrum a profanum były o wiele bardziej płynne. Codzienność była przesycona symboliką, a przedmioty użytkowe często miały drugie, duchowe znaczenie - przekonują autorzy opracowania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.