Wielkopolska. Znaleziono ciało 30-letniej policjantki i jej 9-letniego syna.
Wczoraj (wtorek, 15 września) w lesie koło Środy Wielkopolskiej znaleziono zwłoki 30-letniej policjantki oraz jej 9-letniego syna. O całej sytuacji poinformował mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Wszystko zaczęło się od tego, jak policjantka nie pojawiła się we wtorek rano w pracy na komisariacie w Swarzędzu. Funkcjonariusze wszczęli alarm i rozpoczęli poszukiwania.
- Po południu w lesie koło Środy Wielkopolskiej znaleziono jej zwłoki i zwłoki jej syna - podał mł. insp. Andrzej Borowiak. Dodał, że śmierć funkcjonariuszki może mieć związek z jej sprawami osobistymi.
Kobieta pracowała w policji od 6 lat. - Była wyróżniającą się policjantką. Miało bardzo dobrą opinię wśród kolegów i przełożonych - dodaje Borowiak.
Z nieoficjalnych informacji, które podała "Gazeta Wyborcza" wynika, że policjantka mogła najpierw zastrzelić swojego syna, a potem siebie. Kobieta sama wychowywała dziecko.