Do bardzo gorącej dyskusji doszło między myśliwymi a organizatorami rajdu, który w kwietniu odbył się w okolicach Pakosławia (powiat. rawicki). Myśliwi z rawickiego koła „Wielki Bór” uważają, że okaleczone, wyrwane oraz połamane drzewa, uszkodzone drogi leśne i pozostawione śmieci to właśnie efekt rajdu.
Zarzuty myśliwych odpierają uczestnicy rajdu, jednak jego organizator, Euroforum Poland Trophy do dziś nie odpowiedział na pytania.
Okaleczone, wyrwane oraz połamane drzewa, uszkodzone drogi leśne i pozostawione śmieci - takie dewastacje zgłosili nam myśliwi z koła „Wielki Bór” w Rawiczu. Ich zdaniem te zniszczenia powstały w czasie kwietniowego rajdu samochodowego, który odbywał się w okolicach Pakosławia.
Zarzuty myśliwych odpierają uczestnicy rajdu, jednak jego organizator, Euroforum Poland Trophy do dziś nie odpowiedział na nasze zapytania.
Aby skonfrontować opinie myśliwych z uczestnikami rajdu oraz gospodarzami terenu reporterzy portalu rawicz24.pl udali się w okolice wsi Jeziora, gdzie znajduje się rejon łowiecki "Marchwiska", użytkowany przez koło myśliwskie "Wielki Bór".
Na miejscu zjawił się Rafał Jarus, prezes koła, sołtys Jezior, uczestnicy rajdu oraz Hubert Wojtkowski, który wyznaczał trasę rajdu.
Dyskusja, jaka wywiązała się przed naszą kamerą była momentami gorąca.
Zobacz jak wygląda zdewastowany las w okolicy Jezior i posłuchaj jakie argumenty przedstawiły zainteresowane strony.