Roman Giertych, mecenas, poseł, w przeszłości polityk i lider Ligii Polskich Rodzin został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW - informuje biuro.
Ogólnopolskie media informują, że do zatrzymania prawnika doszło dzisiaj przed południem. Żona Giertycha, cytowana przez portal natemat.pl twierdzi, że w ich domu odbywa się przeszukanie.
Mecenas Roman Giertych jest jednym z najbardziej znanych prawników w Polsce. Dodatkowo jest jednocześnie jednym z najbardziej otwartych i zajadłych krytyków Prawa i Sprawiedliwości, choć 15 lat temu był w koalicyjnym rządzie z PiS. Dziś często nie przebiera w słowach recenzując poczynania PiS-u - pisze portal.
Z doniesień medialnych wynika, że zatrzymanie może mieć związek z tym, że Giertych jest aktualnie pełnomocnikiem Leszka Czarneckiego – polskiego miliardera, wobec którego toczy się śledztwo w związku z aferą GetBack.
- Mamy do czynienia z policją polityczną. Oni mogą szukać czegokolwiek będą chcieli, takie jakie będą mieli zlecenie - mówi cytowana przez tvn24 żona mecenasa. Barbara Giertych, także adwokat, powtórzyła, że "nie zna zarzutów" i musi w tym momencie jako prawnik "zajrzeć w papiery i porozmawiać z prokuratorem". - Nie wiem, o co chodzi. Pierwszy raz w życiu, w mojej karierze zawodowej, doświadczam sytuacji, że nie wiem, w jakiej sprawie jest zatrzymanie - przyznała.
Centralne Biuro Antykorupcyjne wydało komunikat w tej sprawie.
Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW.
Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych.
Zatrzymani trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy. Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania.
Wydział Komunikacji Społecznej
"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowej L. Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - napisał Roman Giertych w mediach społecznościowych.