51-latek wykorzystał moment, wszedł do kościoła i okradł skarbonki z datkami wiernych. Okazuje się, że mężczyzna był już dawna poszukiwany przez sąd. Miał odbyc karę za inne przestępstwa, ale się nie stawił.
W połowie września ostrowscy policjanci otrzymali informację o włamaniu na terenie jednego z ostrowskich kościołów. Sprawca, jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wlkp. wykorzystał moment, kiedy w kościele nie było nikogo i włamał się do skarbonek z pieniędzmi od wiernych.
- Wyjaśnieniem sprawy zajęli się policjanci Wydziału Kryminalnego. Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny i rozpoczęli poszukiwania. W miniony wtorek, 19 września kryminalni ustalili, że przebywa on na terenie Pleszewa. Mundurowi pojechali w ustalone miejsce i tego samego dnia zatrzymali podejrzanego. Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu i tłumaczył policjantom, że skradł ze skarbonek ok. 500 złotych – informuje rzecznik KPP w Ostrowie Wlkp.
- Dodatkowo okazało się, że 51-letni pleszewianin był wielokrotnie notowany za konflikty z prawem. Mężczyzna poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Pleszewie, celem doprowadzenia do zakładu karnego w celu odbycia kary blisko 4 lat pozbawienia wolności.
Podejrzany trafił do aresztu [ZOBACZ WIDEO]. Wkrótce stanie przed sądem. Tylko za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.