Kolejne wielkopolskie miasto z obwodnicą w ciągu drogi krajowej? "Sprawy ruszyły z miejsca"

Siedzisz na odrestaurowanym rynku, próbujesz się zrelaksować przy fontannie... nagle słyszysz pisk hamulców zwalniającej ostro ciężarówki. Kolosy najeżdżają z przeciwnych stron. Ktoś musi ustąpić, by ktoś inny mógł pojechać dalej... i tak dzień w dzień. 

Temat budowy obwodnicy Jaraczewa wraca co jakiś czas na forum jak bumerang. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o udziale burmistrza Jaraczewa, Bartosza Banaszaka, w posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. Budowy Drogi Ekspresowej S12, które odbyło się w lipcu tego roku w Sejmie  w Warszawie. Wystąpił tam w imieniu mieszkańców swojej gminy, zwracając uwagę na kluczowe potrzeby komunikacyjne.

- Przedstawiłem opinie dotyczące planowanego przebiegu drogi ekspresowej S12 i zaapelowałem, by rozważyć przedłużenie tej inwestycji również na zachód Polski. Szczególnie podkreśliłem potrzebę budowy obwodnicy Jaraczewa oraz wróciłem do tematu ścieżki rowerowej z Jaraczewa do Jarocina - podkreślał wówczas burmistrz Bartosz Banaszak.  

Posłanka pyta o obwodnicę Jaraczewa, ministerstwo odpowiada  

- Obwodnica Jaraczewa i Łobza jest bardzo wyczekiwana przez mieszkańców, ponieważ drogi prowadzące przez miasto są słabo dostosowane do dużego ruchu samochodów ciężarowych. W pewnych miejscach jest wąsko i przy wymijaniu się ciężarówek dochodzi niejednokrotnie do uszkodzeń obiektów przy drodze. (...)Nie jest to wielokilometrowa inwestycja, a bardzo odciążająca dla mieszkańców miasta – cytuje portal  parlamentarzystkę.

W odpowiedzi na zapytanie posłanki Stanisław Bukowiec, sekretarz stanu w resorcie infrastruktury podkreślił, że priorytetem resortu infrastruktury jest ukończenie budowy obwodnic ujętych na liście podstawowej. Przeznaczono na to nieprzekraczalny limit finansowy wydatków Krajowego Funduszu Drogowego w wysokości 28,1 mld zł. Inwestycje wpisane na listę rezerwową nie mają zapewnionych środków.

- Należy podkreślić, że podczas tworzenia list inwestycji do programu analizowano wiele inwestycji polegających na budowie obwodnic na terenie całego kraju. Potrzeby inwestycyjne występowały i występują na całej sieci dróg krajowych, a Ministerstwo Infrastruktury dysponuje ograniczonymi środkami na ich realizację – zaznaczył minister Bukowiec.

Natomiast w odniesieniu do kwestii związanych ze zmianami na liście podstawowej i rezerwowej, wyjaśnił, że realizacja programu trwa, a kolejne inwestycje są sukcesywnie oddawane do użytkowania.  

Jaraczewo nie poddaje się i lobbuje dalej o obwodnicę miasta przy DK12  

- Podczas rozmów przedstawiłem nasze priorytety: budowę ścieżki rowerowej w Brzostowie i budowę obwodnicy Jaraczewa – relacjonował w mediach społecznościowych burmistrz Bartosz Banaszak.

Jakie wnioski wysunięto po tym spotkaniu? Zapytaliśmy burmistrza Jaraczewa.  

- Jak doskonale wszyscy wiedzą, droga krajowa nr 12 to droga o zdecydowanie największym natężeniu ruchu w naszej gminie. Dlatego zarówno mi, jak i radzie, bardzo zależy, aby mieszkańcy miejscowości, przez które przebiega: Jaraczewo, Łobez, Góra, Brzostów - mieli zapewnione jak najlepsze warunki bezpieczeństwa. Nie ma wątpliwości, że priorytetem jest ścieżka rowerowa w Brzostowie, która zdecydowanie poprawiłaby bezpieczeństwo dzieci chodzących poboczem na przystanek autobusowy ale również rowerzystów. Naturalnie przebieg „dwunastki” przez samo centrum Jaraczewa, z dwoma bardzo wąskimi zakrętami na rynku jest uciążliwe dla mieszkańców ale również pogarsza stan techniczny budynków. Ale należy pamiętać, że w Łobzie do przystanków autobusowych także można dojść jedynie poboczem krajówki – tłumaczy burmistrz. - W przypadku ścieżki w Brzostowie w poprzednich latach gmina pozyskała bezpłatnie od mieszkańców części ich działek, wykonała projekt. Następnie działki wraz z projektem zostały przekazane na rzecz Skarbu Państwa i wszystko zależało już od konkretnej decyzji GDDKiA. Po objęciu funkcji od razu zacząłem interweniować i lobbować w tej sprawie.  

Ścieżka rowerowa w Brzostowie – sprawa nabierze tempa?  

- Myślę, że na konkretne deklaracje jest jeszcze za wcześnie. Ale śmiało mogę powiedzieć, że sprawy ruszyły z miejsca i omówiliśmy już pewne kroki współpracy, które mają prowadzić do realizacji oczekiwanych inwestycji. Nie ukrywam, że aktualnie na pewno bardziej możliwa jest realizacja ścieżki w Brzostowie. Wspomniany wcześniej projekt, ze względu na terminowość oraz zmianę przepisów prawa jest już nieaktualny. W tym przypadku musimy rozpocząć procedurę od nowa – wyjaśnia burmistrz Jaraczewa, Bartosz Banaszak. - Chcielibyśmy również pozyskać i przekazać do Skarbu Państwa 2 ostatnie działki, których wcześniej pozyskać się nie udało. W takiej sytuacji, jeśli GDDKiA zdecyduje o realizacji inwestycji, będzie ona wykonana do ostatniej nieruchomości. Jeśli chodzi o konkretne deklaracje, to ustaliliśmy pewne etapy współpracy i jako włodarz gminy będę dążył, aby te kroki, które mają zostać wykonane po naszej stronie, zostały zrealizowane jak najszybciej. Nie ukrywam, że nastawienie pana dyrektora odebrałem bardzo pozytywnie i liczę na pozytywne zakończenie tej sprawy.  

Co z obwodnicą Jaraczewa i Łobza? Burmistrz: „Trzeba mieć marzenia”  

- Przeanalizowaliśmy wszystkie dotychczasowe dokumenty związane z tym tematem, które przedstawiłem panu dyrektorowi. Nie ma co ukrywać, że jest to trudniejszy temat, choćby ze względu na skalę i co za tym idzie koszty. Nie można zapominać również, że tutaj jesteśmy zupełnie na początkowym etapie (jeszcze zupełnie nie istniejącym), ponieważ nie ma nawet koncepcji, czy projektu, nie mówiąc o wykupionych gruntach. Ale najważniejsze, to mieć marzenia i dążyć do ich realizacji. Ja wierzę, że jak się bardzo czegoś chce i angażuje swoje siły w realizacje tego, to w końcu się spełni - zapowiada Bartosz Banaszak. - Przed nami kolejna perspektywa finansowa UE, coraz więcej środków przeznacza się również na wojskowe cele obronne lub obrony cywilnej, w tym strategiczną infrastrukturę np. drogową. Będę starał się na wszelkie sposoby lobbować, aby temat budowy obwodnicy najpierw zapoczątkować, a później krok po krok realizować kolejne etapy – zapewnia i dodaje: - Musimy mieć świadomość, że decyzja o obwodnicy na drodze krajowej zapada aż na poziomie rady ministrów. Warto, żeby każdy pamiętał, że gmina nie może w jakikolwiek sposób zrealizować inwestycji na drodze krajowej. Naszym zadaniem jest przekonywanie decydentów, jak ważne jest, aby nasi mieszkańcy mogli żyć w bezpiecznych warunkach.