Parkowanie służbowego samochodu pod domem, składowanie obcych materiałów budowlanych na gruncie należącym do Domu Kultury, przekręty finansowe. To niektóre z zarzutów, które znalazły się w donosie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego na dyrektora Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury – Wojciecha Szuniewicza.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego otrzymali informacje, że szef Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury dopuścił się nieprawidłowości w firmie. W KOK-u przeprowadzono kontrolę. Wojciech Szuniewicz zapowiada, że wyciągnie konsekwencje wobec donosiciela, który zawiadomił CBA.
- Ktoś ewidentnie uderza personalnie we mnie. Wyciągając sprawy sprzed wielu lat, przeistaczając je w ohydne pomówienia i obrzydliwe insynuacje – mówi zdenerwowany dyrektor Krotoszyńskiego Ośrodka Kultury.
I podejrzewa, że anonimowy donos do CBA wysłał jeden z jego pracowników.
- Zawarte w nim pomówienia dotyczyły tak szczegółowych, drobiazgowych rzeczy i wewnętrznych spraw, że jednoznacznie wskazuje to, że pisał go ktoś, kto w Krotoszyńskim Ośrodku Kultury pracuje. I to od lat – dedukuje Wojciech Szuniewicz.