Sprawa ma swój początek w 2022 roku, kiedy to policjanci z Poznania otrzymali z sądu list gończy za Adamem P., skazanym na 5 lat więzienia.
Proces sądowy, w którym występował jako oskarżony dotyczył licznych oszustw metodą "na wnuczka”. W momencie uprawomocnienia się wyroku, Adam P. zaczął się ukrywać. Wykonanie zasądzonej kary okazało się niemożliwe - relacjonuje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Początkowo poszukiwania prowadziła Komenda Miejska Policji w Poznaniu, a później dołączyli do nich „Łowcy Głów” z Komendy Wojewódzkiej.
Kiedy zespół pościgowy ustalił szereg wynajmowanych apartamentów w Poznaniu służących, jako kryjówki Adam P. uciekł za granicę. Policjanci poinformowali o tym Sąd i poprosili o Europejski Nakaz Aresztowania. Zebrane przez nich informacje wskazywały na kolejne kryjówki w Budapeszcie - informuje poznański rzecznik.
Na początku kwietnia policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób w Poznaniu dostali z Węgier informację o zatrzymaniu mężczyzny.
Wcześniej nasi policjanci przekazali precyzyjne informacji kolegom z węgierskiej policji. Wskazywały one, że ścigany mężczyzna może ukrywać się w konkretnym miejscu w stolicy Węgier, Budapeszcie - podaje mł. insp. Andrzej Borowiak.
3 kwietnia węgierska policja zatrzymała Adama P., który teraz oczekuje w areszcie na przewóz do Polski, gdzie czeka go 5-letnia odsiadka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Z płonącego domu uratowali seniorkę i ewakuowali kobietę z dziećmi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.