Rządzący poinformowali, że program "Laptop dla ucznia” nie będzie kontynuowany w dotychczasowej formule. Jak ogłoszono, Ministerstwo Edukacji Narodowej wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji wypracuje nowe założenia programu tak, "aby realnie podnosił potencjał i kompetencje cyfrowe uczniów i wspierał nauczycieli". Czym to się skończy? Nie wiadomo.
"Laptop dla ucznia" przechodzi do lamusa
Na konferencji prasowej, na której ministrowie ogłosili tę decyzję, szefowa MEN Barbara Nowacka stwierdziła, że "PiS podczas swoich rządów rozdawało laptopy, jak zabawki"."Laptop dla ucznia" wprowadzony przez rząd PiS ma zostać zastąpiony programem "Cyfrowy uczeń".
– Będzie on naprawiał sytuację związaną z programem "Laptop dla ucznia". Do końca czerwca wraz z ekspertami z Instytutu Badań Edukacyjnych przygotujemy spójną strategię, która pozwoli nam rozmawiać z Komisją Europejską o jego wsparciu – przyznała minister.
I dodała:
Chcemy realnie wyrównywać szanse cyfrowe młodzieży, bo program, który polega wyłącznie na rozdaniu laptopów, niestety tych szans nie wyrównuje. Opracujemy programy powiązane z programem nauczania, które zapewnią bezpieczeństwo w sieci i higienę cyfrową.
Barbara Nowacka zapewniała również, że żaden rocznik nie zostanie pokrzywdzony.
"Wierzyliśmy, że cały program był przygotowany profesjonalnie"
Wicepremier i minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż wiele dzieci i ich rodziców czekało na kolejną edycję programu.
– Zaczynając naszą pracę w rządzie, wierzyliśmy w to, że cały program był przygotowany profesjonalnie. To, co zastaliśmy oraz to, co ustaliliśmy, pokazało nam jednak, że tak nie było. Niestety wiele informacji było ukrywanych przed opinią publiczną przez naszych poprzedników. To nie był program cyfryzacji, a program wyborczy – stwierdził.
Ministerstwo cyfryzacji w kilku punktach wyliczyło, dlaczego program nie może być kontynuowany. Chodzi m.in. o:
- Brak zabezpieczenia finansowego (zarówno ze środków Budżetu Państwa, jak i KPO) do realizacji przetargu w roku 2024;
- Brak zgody Komisji Europejskiej na realizację KPO w zakresie zakupu komputerów dla klas IV;
- Brak jasności co do podstawy prawnej ogłoszenia przetargu, ze względu na brak źródeł finansowania.
Program "Laptopy dla ucznia" to program wprowadzony przez rząd PiS w 2023 roku. Według założenia, komputery co roku mieli otrzymywać uczniowie wszystkich klas IV szkół podstawowych, którzy są objęci obowiązkiem szkolnym. Mowa o dzieciach uczęszczających zarówno do placówek publicznych, jak i niepublicznych. W tym roku szkolnym sprzęt przekazano po raz pierwszy, i jak już wiemy – w tej formule – ostatni.
Przekazanie laptopa uczniowi następowało na podstawie umowy zawartej przez organ prowadzący szkołę z rodzicem ucznia. Po podpisaniu dokumentów stawał się on własnością rodzica i to właśnie on brał odpowiedzialność za otrzymany laptop.
Nadzorował wprowadzenie programu. Teraz zapewnia: Zakup był zrealizowany tak, jak powinien
Kilka dni temu poseł Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji za rządów PiS, który był odpowiedzialny za realizację programu, w wywiadzie dla portalu "wPolityce", stwierdził, że jest pewny, iż zakup był zrealizowany tak, jak powinien.
Był przetarg, wzięły w nim udział największe polskie firmy z branży, a co do jakości sprzętu nie ma żadnych zastrzeżeń – zakończył minister.
PRZECZYTAJ TAKŻE: 800 plus - od kiedy do kiedy? Ta data ma związek z pieniędzmi
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.