Nieformalna Grupa Nieprzemakalni Gostyń od kilku lat włącza się w „granie” na rzecz „wielkiej orkiestry”. Założyciele zaczynali od tzw. domówek - czyli rodzinnych pikników, na których wspierano zbiórki do puszek gostyńskiego sztabu WOŚP, które organizowane były na prywatnej posesji na osiedlu Pożegowo. Wieczorem odbywał się charytatywny koncert w zajeździe „Pod wiwatem” - CZYTAJ TUTAJ.
Dziś chyba Gostyń nie wyobraża sobie finału WOŚP bez Nieprzemakalnych, a tegoroczne "granie" przygotowano w innym miejscu niż zwykle - w bazie gostyńskiego oddziału Wielkopolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Siron (częśc zarządu stanowią Nieprzemakalni).
I część charytatywnej imprezy wielkoorkiestrowej odbyła się w sobotę rano. Nieprzemakalni wraz z gostyńskimi parkrunwcami wystartowali w biegu rodzinnym leśnym duktem z flagą WOŚP. Po przybyciu na metę przeprowadzili miniszkolenie dotyczące obsługi defibrylatora AED - RELACJA TUTAJ.
II część "grania" rozpoczęła się wczesnym popołudniem na parkingu przy sztabie gostyńskiego oddziału WGPR. Tam dla uczestników rozłożono ławostoły i namioty. Czekały nagrody wylicytowane przez internet, wielkoorkiestrowe gadżety, wystawiane podczas licytacji w plenerze. Po wrzuceniu datku do puszki można było zjeść ciepłą grochówkę z kotła, częstowano też hot-dogami i domowym ciastem - to tylko gastronomiczna oprawa. Kluczowym punktem programu była gra terenowa, w której udział mógł wziąć każdy, kto chciał sprawdzić się w roli poszukiwacza osób zaginionych i ratownika.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.