Wielkopolska. Komenda Powiatowa Policji w Szamotułach. Zatrzymano trzech podejrzanych mężczyzn, którzy rozkręcili na części mercedesa, wartego prawie 170 tysięcy złotych.
W niedzielę (10 listopada) dyżurny szamotulskiej policji odebrał zgłoszenie od właściciela wypożyczalni samochodów w Kielcach, który poinformował, że 5 listopada wynajął limitowany samochód osobowy marki Mercedes Benz AMG A 45. Wartość auta to blisko 170 tysięcy złotych.
Okazało się, że wypożyczony pojazd był wyposażony w nadajnik GPS, który ostatni sygnał nadał z lasu w Rydzynach. Urządzenie wysłało informacje o tym, że w mercedesie została otwarta pokrywa silnika. Właściciel wypożyczalni stwierdził, że mogło dojść do kradzieży auta.
Funkcjonariusze policji z Szamotuł ruszyli na wskazane miejsce, gdzie po drodze natknęli się na zaparkowany samochód dostawczy marki Ford Transit.
- Policjanci podjechali do zaparkowanego w lesie samochodu, gdzie z za pojazdu wyszło dwóch mężczyzn w rękawiczkach. Na pytanie mundurowych co robią w lesie odpowiedzieli, że rozkręcają samochód, który znaleźli w lesie. Za transitem stała już tylko karoseria od pojazdu marki Mercedes AMG 45. Limitowany samochód nie posiadał kół, drzwi, pokrywy silnika, lamp, zderzaków i innych części karoserii oraz wyposażenia wnętrza. Części pochodzące z rozkręconego mercedesa znajdowały się w fordzie transit - sierż. sztab. Ewelina Grzeszkowiak.
Szamotulscy mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 37 lat. Poznaniacy trafili do policyjnego aresztu.
Dwa dni później, 12 listopada policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca gminy Kleszczewo, który jest podejrzany o pomoc w paserstwie samochodu. Mężczyzna uciekł z miejsca rozkręcanego mercedesa, kiedy usłyszał podjeżdżających policjantów. Udało się go jednak zatrzymać w jego miejscu zamieszkania.
Za paserstwo samochodu grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.