Wielkopolska. Poważny wypadek na linii kolejowej z Poznania do Wrocławia.
Z pierwszych informacji wynika, że pod pociąg pośpieszny wjechał ambulans.
Niestety, już wiadomo, że jest jedna ofiara śmiertelna. Na szlaku szykują się spore utrudnienia.Do zdarzenia, jak informują motosygnały, doszło w Puszczykowie na przejeździe kolejowym (ulica Poznańska/Wczasowa).
[AKTUALIZACJA, 16.27]
Portal rmf24.pl informuje, że w wypadku zginęły dwie osoby, a jedna została ranna.
Śmierć poniósł lekarz jadący karetką oraz ratownik medyczny. Ranny kierowca ambulansu został przetransportowany do szpitala. Lekarza określają jego stan jako "średnio ciężki".
- Jest przytomny, wydolny oddechowo. Jest w trakcie diagnozowania. Musimy poczekać na to, co przyniosą najbliższe godziny - podkreśliła rzeczniczka prasowa Szpitala im. prof. S.T. Dąbrowskiego w Puszczykowie, Marzena Rutkowska-Kalisz dla tvn24.pl.
Monitoring na rogatkach został zabezpieczony. Zostaną przesłuchani także świadkowie zdarzenia.
Wyrazy współczucia wyraził za pośrednictwem Twittera premier, Mateusz Morawiecki - To ogromnie smutna sytuacja, kiedy ktoś, ratując ludzkie życie, sam nie wraca z ostatniego dyżuru do najbliższych. Rodzinom tragicznie zmarłych w wypadku kolejowym lekarza i ratownika medycznego składam wyrazy najszczerszego współczucia - pisze premier.